poniedziałek, 21 marca 2011

Być kobietą, być kobietą-wiosna.....

Witajcie.
Dziś długo wyczekiwany dzień, po długiej, szarej zimie przyszła wiosna. Cudna, pachnąca. Wstałam wcześnie rano i kocham to zjawisko. Piękne promienie słońca smagają policzki, ziemia pachnie jakoś inaczej, a ptaki krzyczą z drzew. W takiej chwili dostaję motyli w brzuchu, a wy? Jakaś nowa energia we mnie wstępuje i nie daje spokojnie siedzieć. Chciało by się świat zawojować, coś zmienić, zrobić jakieś szaleństwo. Macie kobietki takie myśli, czy tylko ja je mam.
Myślę, że coś trzeba zrobić. Pochować wszystkie szare płaszcze głęboko w szafie, ubrać kolorowe ciuchy, iść do fryzjera i zrobić porządek na głowie. Od razu zrobi nam się lepiej. Faceci myślą, że dobry wygląd to kaprys zepsutych panienek i zbędny ambaras. Ja myślę, że wygląd to stan naszej duszy. Im lepiej wyglądamy tym w sercu cieplej. Taka swoista psychoterapia. Nawet gdy nie wszystko idzie tak jakbyśmy chciały to odbicie w lustrze mówi wszystko będzie dobrze, głowa do góry, bo świat do nas należy.
Drogie Panie, te wszystkie, które mają dziś gorszy dzień, uśmiechnijcie się do siebie. Goniąc do pracy czy z dzieckiem do przedszkola kupcie sobie bukiecik kwiatków i dobre ciastko do kawy. Uśmiechajmy się a świat uśmiechnie się do nas.
Jak dobrze wstać skoro świt........................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz